MONSTER ENERGY NASCAR CUP SERIES NA ŻYWO, TYLKO W MOTOWIZJI – SEZON TRWA!

Za nami dziesięć wyścigów sezonu Monster Energy NASCAR Cup Series. Dziesięć wyścigów jednego z najbardziej rewolucyjnych sezonów od lat. Czas ten pokazał jednak, że wszystkie zmiany wprowadzone w tym roku wpłynęły dobrze na poziom widowiska, a sami kierowcy uatrakcyjnili wyścigi jeszcze bardziej. Kolejny wyścig i kolejne wielkie emocje, na torze Charlotte Motor Speedway, już w nocy z 20 na 21 maja.

Sukces nowego formatu

Jedną z największych niewiadomych przed sezonem 2017 był format wyścigów. Podzielenie każdego wyścigu na trzy etapy, jak każda tak potężna zmiana dotykająca jakiegokolwiek sportu motorowego, miała swoich zwolenników i przeciwników. W ogólnym rozrachunku całość spisała się jednak rewelacyjnie. Już od pierwszych wyścigów sezonu zaczęliśmy obserwować wzmożoną walkę o dodatkowe punkty przydzielane na finiszu każdego
z pierwszych dwóch segmentów. To zaprzeczyło większości scenariuszy nakreślanych przed rozpoczęciem sezonu, które miały wskazywać na to, iż, dodatkową ilość walki będziemy obserwować dopiero w drugiej części sezonu zasadniczego, gdy te punkty będą miały realny wpływ na szanse przedostania się do fazy playoff. Lider klasyfikacji generalnej Kyle Larson swoje prowadzenie w dużej mierze zawdzięcza właśnie punktom przydzielanym na finiszu pierwszych dwóch segmentów. W trakcie dziesięciu wyścigów wywalczył ich aż 121, co daje średnią 12 punktów na wyścig. Podział wyścigu na segmenty wprowadził także dodatkowy element walki pomiędzy kierowcami z czoła stawki a tymi, którzy za wszelką cenę nie chcą stracić okrążenia przed startem kolejnego etapu. Do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji tego typu doszło podczas wyścigu STP 500 na torze Martinsville Speedway, gdzie lider wyścigu Kyle Busch po zaciętej walce ze Stenhousem Jr nie tylko został wyprzedzony podczas ostatniego okrążenia, czym Stenhouse odzyskał okrążenie, ale także wypchnięty przez niego z optymalnej linii przejazdu, przez co stracił zwycięstwo segmentowe na rzecz Martina Truexa Jr.

Młodzi kierowcy

Pod koniec ubiegłego sezonu obserwowaliśmy wzrost formy kierowców młodego pokolenia, co także wywarło ogromny wpływ na obraz początku sezonu 2017. Kyle Larson, o którym już wspominałem w połowie wyścigów aktualnego sezonu finiszował na pozycji drugiej lub lepszej. Właśnie dzięki tak równej jeździe zapewnił sobie fotel lidera klasyfikacji generalnej
z przewagą ponad 50 punktów nad drugim Martinem Truexem Jr. Chase Elliott także utrzymuje wysoką formę. 21-letni syn byłego mistrza pucharowej serii NASCAR Billa Elliotta sześć z dziesięciu wyścigów ukończył w pierwszej dziesiątce. Aktualnie jest czwarty w klasyfikacji generalnej. Jest to najwyższa pozycja wśród kierowców zespołu Hendrick Motorsports. W każdym wyścigu dobrze widoczna jest też postawa Ryana Blaneya, który w ubiegłym roku walczył z Elliottem o tytuł debiutanta roku. Blaney zwyciężył w dwóch segmentach i łącznie zebrał aż 71 punktów bonusowych, jednak to nie do końca przełożyło się na dobre wyniki w końcówkach wyścigu, gdzie dosyć często zamieszany jest w wypadki wpływające na finalne pozycje. Blaney zasługuje jednak na uwagę, bowiem gdy tylko poskłada trzy segmenty wyścigu w całość, będzie na najlepszej pozycji do swojego pierwszego zwycięstwa w karierze.

Przegląd sytuacji

Na nadmiar szczęścia w pierwszych dziesięciu wyścigach nie może narzekać zespół Joe Gibbs Racing. Żaden z kierowców głównego zespołu Toyoty nie pojawił się jeszcze w kręgu zwycięzców. W analogicznym okresie ubiegłego roku aż połowa rozegranych wyścigów padała łupem tego zespołu. Na dobrej drodze do zwycięstwa kilkakrotnie znajdował się Kyle Busch, jednak problemy w ostatnich okrążeniach oraz kary skutecznie uniemożliwiały mu odwiedzenie kręgu zwycięzców. Słabą dyspozycję JGR pokazuje także mała ilość zwycięstw w segmentach. Czwórka kierowców JGR łącznie od startu sezonu odniosła tylko trzy zwycięstwa w pierwszych dwóch segmentach. Większa ilością zwycięstw segmentowych może pochwalić się sam Martin Truex Jr, którego zespół, co ciekawe, korzysta z samochodów dostarczanych właśnie przez Joe Gibbs Racing.

Dobrą formę utrzymuje zespół Penske Racing. Zarówno Brad Keselowski, jak i Joey Logano odwiedzali już kręg zwycięzców. Obaj jednak zmagali się także z karami związanymi z niedozwolonymi zmianami w sekcji tylnego zawieszenia. Najbardziej dotkliwie ukarany został Joey Logano. W jego przypadku naruszenie regulaminu stwierdzono w wyścigu, w którym odniósł zwycięstwo. Sędziowie odebrali Logano wszystkie przywileje, jakie niosło ono za sobą, a więc nie zapewnia ono awansu do fazy Playoff.

Na uwagę zasługuje także postawa zespołu Stewart Haas Racing, który po starcie sezonu z wysokiego C, jakim niewątpliwie było zwycięstwo Kurta Buscha, nie do końca odnajdywał się w dalszych wyścigach. Kevin Harvick i Clint Bowyer to najwyżej sklasyfikowani kierowcy SHR, żaden z nich nie odniósł jednak jeszcze zwycięstwa.

Pełne koło

Dziesiąty wyścig sezonu 2017 był szczególnie ważny dla Motowizji. Dokładnie rok wcześniej pierwszym pokazywanym przez nas wyścigiem była właśnie dziesiąta runda sezonu 2016. Od tamtej pory pokazaliśmy państwu ponad 30 wyścigów na żywo oraz skróty ze wszystkich wyścigów. W trakcie ponad 100 godzin transmisji mieliśmy zaszczyt relacjonować siódme mistrzostwo Jimmiego Johnsona, odejście Tony'ego Stewarta, czy Carla Edwardsa, zmianę formatu wyścigów, zmianę sponsora generalnego serii, a także drogę do zwycięstwa ponad 15 różnych kierowców. To był wspaniały rok, a ja wiem, że zarówno przed państwem, jak i nami jeszcze wiele niesamowitych wyścigów i wydarzeń.

Najbliższy wyścig na torze Charlotte Motor Speedway już w nocy z 20 na 21 maja, transmisja startuje punktualnie o północy. A już we wtorek 23 maja o godz. 22:00 zapraszamy na godzinne podsumowanie wyścigów NASCAR, w paśmie MotoTrend.